Wygląda na to, że gwiazdy światowego formatu wreszcie dostrzegły, że na polskich scenach jest miejsce także dla nich, a kraj nad Wisłą to kraj queerem stojący. Niestety w 2022 roku nie zabrakło też gorzkich momentów i pożegnań, podczas których dwa kultowe miejsca, które niejednokrotnie gościły w swoich progach osoby performujące drag, zniknęły z imprezowej mapy Polski, prawdopodobnie bezpowrotnie.

Portfele wielbicielek i wielbicieli dragu w tym roku zostały poważnie nadszarpnięte. W ciągu minionych 12 miesięcy największe miasta w Polsce odwiedziło wiele sław, dobrze znanych fanom i fankom programu “RuPaul’s Drag Race”.

Sasha Velour, Bianca del Rio, Trixie i Katia, Adore Delano, czyli gwiazdy RuPaula podbijają Polskę

Szlaki jako pierwsza w lutym przetarła Sasha Velour. Informacja o jej trasie “Smoke & Mirrors” była głośno komentowana w mediach społecznościowych, a kiedy okazało się, że na liście nadchodzących wydarzeń znalazła się także Polska, wielbiciele i wielbicielki dragu oszaleli. Bilety sprzedały się niemal na pniu i trudno się dziwić. Zwyciężczyni 9. sezonu “Drag Race” zaserwowała w Krakowie, Warszawie i Poznaniu prawdziwą wizualną ucztę i zabrała nas w sensualną, emocjonalną podróż, podczas której nie zabrakło jej kultowego lip syncu z płatkami róż.

Po tym, jak Sasha Velour pokazała, że w Polsce bilety na dragowe wydarzenia mogą zejść szybciej niż papier toaletowy na początku pandemii, jasne było, że to dopiero początek. Fani i fanki tej sztuki wypatrywali w mediach społecznościowych znaków wskazujących, na kolejne światowej sławy postacie ze świata dragu w Polsce. Nikt jednak nie spodziewał się, że sama królowa czarnego humoru, imperatorka zniewagi i papieżyca ciętej riposty pojawi się w kraju nad Wisłą z aż czterema występami w ramach “Unsanitized Tour”. Bianka del Rio bez wątpienia pokazała klasę, niezwykły profesjonalizm i sprawiła, że każdy i każda obecni na sali zapragnęli zostać bezlitośnie wyśmiani i obrażeni.


Prawdziwą furorę zrobił także szalony duet — Trixie Mattel i Katya Zamolodchikova, które wystąpiły w łódzkiej Atlas Arenie. Niezwykle rozbudowane show było połączeniem licznych gagów i lip sincu, uzupełnione o zabawne sceny wyświetlane na ogromnym ekranie. Prawdziwym zaskoczeniem okazał się gościnny występ Kelly Mantle, która wcielając się w szaloną managerkę Trixie i Katii, zaprezentowała jako niezwykle zabawna postać i momentalnie podbiła serca widzów i widzek.


W tym zestawieniu nie może także zabraknąć Adore Delano, która pod koniec września przyjechała do Warszawy z fenomenalnym koncertem. Fani i fanki mogli usłyszeć na żywo takie hity jak “I Adore You”, “Dirty Laundry”, czy “27 Club”. Sama Adore przyznała, że w Polsce bawiła się świetnie i zapowiedziała, że to z pewnością nie jest jej ostatni koncert w naszym kraju.

Trinity The Tuck i Aja na FEST Festival!

Jedną z największych niespodzianek 2022 roku był sekretny, queerowy projekt, który towarzyszył śląskiemu FEST Festivalowi. Organizatorki i organizatorzy stworzyli scenę LOVE BAZAAR, która całkowicie wypełniona została przez nieheteronormatywnych performerów i performerki.

Oprócz dobrze nam znanych Michała Szpaka, który na scenie zaprezentował się jako Jowiszja, występów performerek i performerów voguingu, shibari oraz wyjątkowych setów dj-skich — gwoździem programu były Aja i Trinity The Tuck. Na wyróżnienie szczególnie zasługuje niezapomniany występ Trinity, która po skończonym show z przyjemnością robiła sobie zdjęcia z uczestnikami i uczestniczkami festiwalu.


“Cudowne Przegięcie”, czyli jak wygląda polska scena dragu?

W maju ukazała się książka Jakuba Wojtaszczyka "Cudowne przegięcie. Reportaż o polskim dragu", stanowiąca kompendium wiedzy i niezbędnik wszystkich fanek i fanów tej sztuki, który pozwoli rozeznać się wśród licznych performerów i performerek, występujących w kraju nad Wisłą. Na niemal 500 stronach zostały przedstawione historie ponad 20 osób robiących drag.

Autor reportażu w rozmowie z dziennikarką Interii Julią Grabanią ocenił, że polska scena dragu jest niezwykle różnorodna i nie boi się eksperymentować z przesuwaniem granic płci. Sam Jakub Wojtaszczyk określa ją jako “niebinarną, to znaczy, że osoby dragowe bardzo swobodnie migrują pomiędzy płciami. Patrzysz na postać i nie do końca wiesz na co. Czy to kobieta? Mężczyzna? Monstrum? Dzisiejszy drag nie jest tylko ogranym przedstawieniem "chłopa za babę", jak byśmy stereotypowo mogli powiedzieć. Płeć przestaje mieć znaczenie” —  przyznaje Wojtaszczyk.


Zamknięcie Pogłosu i Pop’n’Art

Niestety problemy pozostałe po pandemii oraz kolejne, czyli wojna w Ukrainie za progiem oraz szalejąca w Polsce inflacja sprawiły, że 2022 rok miał też gorsze momenty. Z imprezowej mapy Polski zniknęły dwa wyjątkowe miejsca, które nieraz gościły w swoich progach znamienite, queerowe osoby performerskie.

W Warszawie w starej garbarni przy ulicy Burakowskiej 12 prężnie działał Pogłos, który był ostoją alternatywnej sceny i miejscem, które niejednokrotnie gościło drag queens. Informacja o zamknięciu tego miejsca stała się prawdziwym szokiem dla całej społeczności. Pożegnanie trwało kilka dni i odbyło się pod wielkim, czerwonym banerem, który nad wejściem do klubu złowrogo zapowiadał: “Warszawa witała deweloperów”. Chociaż klub z hojną pomocą fanów i fanek przetrwał kryzys pandemiczny i energetyczny — poległ pod naciskiem deweloperów, którzy w jego miejscu zamierzają postawić kompleks wysokich budynków. Osoby bawiące się pod sceną nie przebierały w słowach, komentując ten ruch. Co chwilę można było słyszeć gromkie okrzyki: "j***ć deweloperów!”.


Niestety podobna sytuacja spotkała Pop’n’Art w Łodzi, wyjątkowy klub, mający swoją siedzibę przy placu Wolności 6. W kwietniu tego roku miejsce obchodziłoby swoje 6. urodziny. Właściciele nie ukrywają goryczy, komentując decyzję o zamknięciu, która została spowodowana problemami finansowymi.


Drag queens w walce przeciw HIV

Sztuka dragu to nie tylko brokat, cekiny i zabawa z przełamywaniem stereotypów płci. Lwią częścią pracy wielu performerek i performerów dragu jest zaangażowanie się w sprawy społeczne i działalność aktywistyczną na rzecz społeczności.

Wiosną 2022 roku ruszyła kampania „DQ Plus” zainicjowana przez organizację  Zjednoczenia Pozytywni w Tęczy. Podczas niej aż 14 wybitnych, polskich drag queens wzięło udział w projekcie na rzecz podnoszenia świadomości o zagrożeniu HIV i profilaktyce zakażenia tym wirusem.

Ideą projektu było wykorzystanie zasięgów w mediach społecznościowych czołowych polskich drag queens, które na swoich profilach na Facebooku, Instagramie i TikToku informowały o profilaktyce i możliwości wykonywania w Polsce darmowych i anonimowych testów.

„Od lat ludzi z HIV traktuje się jak osoby z marginesu. To niesprawiedliwe. Zaangażowałam się w kampanię Zjednoczenia Pozytywni w Tęczy, ponieważ nie akceptuję wykluczania i piętnowania. Zawsze staję po stronie człowieka. HIV to tylko choroba, a nie człowiek” – wyjaśnia swój udział Electroda.

Werq the World nadchodzi do Polski!

Powoli zaczynamy wchodzić w 2023 rok i trzeba przyznać, że i tym razem mamy na co czekać. Już wiosną w Warszawie pojawi się jedyna w swoim rodzaju Alyssa Edwards, która podczas one-diva show zaprezentuje nam swoje wyjątkowe zdolności taneczne i z pewnością nie tylko.

Prawdziwą bombą okazało się wydarzenie Werq the World, które w tym roku po raz pierwszy zawita do naszego kraju. Na warszawskim Torwarze pojawi się prawdziwa śmietanka dragu z całego świata, a na scenie wystąpią takie sławy, jak Angeria, Aquaria, Bosco, Daya Betty, Ginger Minj, Jaida Essence Hall, Kandy Muse i Laganja Estranja. Już nie możemy się doczekać i czekamy na ogłoszenie kolejnych wydarzeń.