Dagmara Koryluk działa w tęczowych sieciach pracowniczych i wrocławskim Stowarzyszeniu Kultura Równości.

#ŁyknijAktywizm

Kiedy i w jaki sposób rozpoczęła się Twoja przygoda z aktywizmem (na rzecz osób LGBTQIA)?

Dagmara: Wszystko zaczęło się w... pracy. Zatrudniłam się w amerykańskiej korporacji, gdzie na porządku dziennym są tzw. sieci pracownicze, czyli oddolne inicjatywy zbudowane wokół działań na rzecz jakiejś społeczności. Dołączyłam zatem do globalnej sieci LGBTQ+. Z początku była to dla mnie głównie odskocznia od nudnawych obowiązków zawodowych, ale bardzo szybko totalnie mnie wciągnęło. Razem z innymi pasjonatkami równości i różnorodności w firmie, założyłyśmy polski oddział sieci LGBTQ+ i tak zaczęłam moją aktywistyczną przygodę, która trwa i ewoluuje. Obecnie działam we wrocławskim Stowarzyszeniu Kultura Równości.

Co daje Ci aktywizm? Co z niego czerpiesz?

Dagmara: Aktywizm sprawia, że moje szare komórki nie zamierają. Moja głowa cały czas produkuje nowe pomysły, kombinuje co zorganizować, gdzie, jak i z kim. Uwielbiam to, nawet jeśli czasami bywa męczące. No i jeśli choć jeden z tych pomysłów wypala, to sobie latam na chmurce szczęścia i czuję, że nie pętam się po świecie zupełnie bez celu. Aktywizm jest dla mnie integralną częścią mojego obecnego życia i jednym z najważniejszych źródeł motywacji i satysfakcji. To poczucie, że ma się sprawczość i wpływ na rzeczywistość, niezależnie od tego czy się działa na skalę ogólnopolską, czy tylko w miejscu pracy. Każda działalność coś buduje i robi różnicę. Aktywizm to również możliwość przeniesienia się do świata pełnego niesamowitych, robiących piękne rzeczy ludzi, z którymi łączy cię coś unikatowego - czasami na parę godzin, czasami na lata.

Czas na Ciebie! Chcesz zacząć działać, albo już działasz? Chcesz opowiedzieć nam o Twoich działaniach i pomysłach, Waszej inicjatywie?

Opowiedz nam swoją historię!