Deszczowa pogoda nie zniechęciła mieszkańców i mieszkanki Krakowa do przyjścia we wtorkowy wieczór na ulicę Królewską 4, gdzie mieści się IV Komisariat Policji - miejsce ważne w kontekście głośnej w ostatnim tygodniu historii Pani Joanny. To właśnie od policjantów z tego komisariatu doświadczyła przemocy i ci sami stanęli we wtorek przed jego drzwiami.

W krakowskiej demonstracji udział wzięła sama Joanna, ale też nie zabrakło jej prawniczki, Kamili Ferenc z Federy, Marty Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, czy Natalii Broniarczyk i Justyny Wydrzyńskiej z Aborcyjnego Dream Teamu. Swoją opowieścią o aborcji i przemocy policyjnej podzieła się też osoba aktywistyczna, Ali Kopacz, a głos zabrały m.in. Magda Dropek i posłanka Daria Gosek-Popiołek. Ta ostatnia pojawiła się na demonstracji z koleżankami z klubu poselskiego Lewicy wraz z transparentem przeciwko przemocy wobec kobiet.

Było dużo słów wsparcia, solidarności, ale też normalizowania doświadczenia aborcji oraz antypolicyjnej złości. Sama Joanna opowiedziała o tym, co przeżyła, podkreślając: "Ja już nie potrzebuję troski. Ale są w tym kraju, w mniejszych miejscowościach, osoby, które się boją. Które się wstydzą zakrwawionej podpaski, które wstydzą się aborcji. Z których się robi wariatki. Przed nami sporo roboty, dziewczyny".

Solidaryzujesz się z Panią Joanną? Podpisz przygotowane przez organizacje LGBT oświadczenie!